Licznik na bloga

Jeśli prowadzisz bloga i chcesz zakomunikować swoim odbiorcom, kiedy pojawi się kolejny wpis, licznik jest świetnym rozwiązaniem. Jeśli wkleisz go na stronie głównej w widocznym miejscu, każdy odwiedzający natychmiast będzie wiedział, kiedy warto wrócić na Twojego bloga i przeczytać nowy post.

Nie wszyscy użytkownicy, którzy odwiedzają Twojego bloga, trafiają na niego przez stronę główną. Jeśli tworzysz wartościowe i przydatne treści, to pewnie część ruchu generuje dla Ciebie Google i SEO. Jak dać znać osobom, które wchodzą na bloga do konkretnego wpisu, kiedy pojawi się kolejny artykuł? Oni mogą nawet nie trafić na stronę główną i wtedy nie zobaczy licznika, który pokazuje, ile czasu pozostało do kolejnej publikacji.

Jest na to rozwiązanie. Licznik możesz wkleić w treść posta. A nawet wielu postów. I to w kilku miejscach. Możesz umieścić licznik w środku wpisu i na końcu. Albo na początku. Gdziekolwiek chcesz.

No dobra pomyślisz, fajny pomysł, ale co się stanie, kiedy nowy wpis zostanie już opublikowany? We wpisie i na stronie głównej zostanie licznik, który już nie odmierza czasu do czegokolwiek? Wcale nie. W beTimes możesz ustawić, żeby licznik po zakończeniu odliczania zniknął z bloga.

Licznik na bloga

Jeśli uważasz, że stworzenie takiego licznika jest trudne, to nie martw się. Żeby w beTimes wygenerować licznik, który umieścisz na swoim blogu, wystarczy Ci umiejętność klikania, kopiowania i wklejania. Naprawdę nie musisz potrafić kodować.

W dodatku bez problemu zmienisz kolory wszystkich elementów licznika, ich wielkość i odległość między elementami. Tak, żeby licznik jak najlepiej pasował wizualnie do Twojego bloga.

Licznik na bloga

Kiedy już będziesz zadowolony z tego, jak licznik wygląda, wystarczy, że skopiujesz kod, który wygeneruje dla Ciebie beTimes i wkleisz go na swoim blogu. Licznik się pojawi, a Ty będziesz mógł sprawdzić, o ile większy będzie ruch na Twojej stronie w dniu, kiedy opublikujesz nowy wpis.

Licznik na bloga

Przekonałem Cię, że dodanie licznika na blogu to dobry pomysł? Jeśli tak, pewnie chciałbyś go wypróbować. Wiesz, że możesz stworzyć pierwszy licznik beTimes i umieścić go na blogu za darmo? Wystarczy, że założysz darmowe konto.

Zanim zdecydowałam się na wtyczkę beTimes testowałam różne rozwiązania. Ponieważ na polskim rynku tego typu wtyczki praktycznie nie istnieją, sprawdzałam rozwiązania zagraniczne.

Niestety miały sporo ograniczeń. Po pierwsze nie mogłam dostosować wyglądu licznika tak, aby pasował do mojego brandingu. Po drugie konfiguracja była czasami zbyt skomplikowana. Po trzecie "zabezpieczenia" nie były tak dobre, jak we wtyczce beTimes.

Zanim zdecydowałam się na zakup beTimes testowałam wtyczkę w wersji bezpłatnej. Od razu wdrożyłam ofertę OTO do mojej reklamy na Facebooku i tego samego dnia odnotowała pierwsze sprzedaże.

Po kilku dniach musiałam przejść na wersję płatną, ponieważ bardzo szybko przekroczyłam limit 1000 pierwszych osób, a sprzedaż cały czas rosła.

W moim przypadku zastosowanie wtyczki beTimes do reklamy przy ofercie OTO, obniżyło koszt samej reklamy o 60%, więc jest to bardzo dużo i jestem z tego wyniku bardzo zadowolona.

Teraz wdrażam wtyczkę przy tworzeniu lejków marketingowych i jak tylko cały system zacznie działać, z pewnością podzielę się z Łukaszem wynikami.

Jeżeli chodzi o cenę od razu zdecydowałam się na roczny abonament, w moim przypadku wtyczka zaczęła na siebie zarabiać już w pierwszym dniu jej zainstalowania na stronie, a koszt zwrócił się błyskawicznie.

Uważam, że beTimes to doskonałe rozwiązanie na tzw. "dochód pasywny" w internecie i można to osiągnąć na wiele sposobów, Łukasz bardzo dużo podpowiada na swoim blogu.

Cenię sobie również to, że wtyczka jest bardzo prosta we wdrożeniu i każdy może z łatwością ją u siebie zainstalować.

A gdyby były wątpliwości, to Łukasz błyskawicznie odpowiada na wszystkie pytania.

Polecam gorąco wtyczkę Łukasza do różnych działań marketingowych, czy to przy obniżeniu kosztów reklamy, ofertach OTO za zapis czy przy lejkach marketingowych.

Wystarczy jedna instalacja i dobra oferta/produkt, a już możemy czerpać dodatkowy "pasywny" przychód z naszej działalności.

BeTimes przekonał mnie do siebie z kilku powodów: jest bardzo prosty w obsłudze! Ustawienia zegara są banalnie proste i równie łatwo je zaimportować u siebie na stronie.

Druga rzecz, która mnie ujęła to możliwość dopasowania zegara do siebie. Możemy zmienić nie tylko wielkość liter/cyfr, ale również kolorystykę, co jest bardzo cenne, kiedy chce się zbudować spójną i ładną stronę.

Super jest też to, że można wybrać, czy użytkownik jest weryfikowany po mailu, po IP.

Jak oceniasz wsparcie techniczne i łatwość wdrożenia?

Tutaj jestem bardzo bardzo pozytywnie zaskoczona. Łukasz jest niesamowicie pomocny! To nie jest jedna z tych osób, które sprzedadzą produkt i mają wywalone.

Łukasz szczerze się interesuje i pomaga tak wdrożyć zegar, aby działał i przynosił efekty.

BeTimes polecam każdemu, kto cokolwiek sprzedaje w sieci 😉 szczególnie osobom zajmującym się tworzeniem kampanii, stron lądowania.

Każdemu, kto chce zwiększyć swoje dochody poprzez stosowanie One Time Offer.